POŻEGNANIE ROKU AKADEMICKIEGO

Na zakończenie roku akademickiego, w ramach cyklu „czeskie kino”, obejrzeliśmy film słowackiego reżysera Petra Uhera „Słońce w sieci” (1963), który zapoczątkował czechosłowacką „Nową Falę”. Choć nie całkiem, to jednak reżyserowi udało się przełamać konwencję filmowego socrealizmu – i skupić się na relacjach (nieco toksycznego) związku młodych osób „bez wyjścia” – w sferze jak politycznego systemu, tak również miłosnych relacji.
Autorem zdjęć do filmu „Słońce w sieci” był czesko‑słowacki operator Stanislav Szomolányi. Jego przepiękne czarno‑ białe kadry, często spowite mgłą rzeki, dzięki użyciu długiej ogniskowej, potęgującej efekt ziarnistego lub ‚rozpływającego się’ tła, budują poetycką atmosferę filmu.
Obraz służy nie ‚wielkiej’ narracji, ale kontemplacji. Kamera nie tyle podąża za fabułą (dosyć nieistotną), co medytuje, subtelnie śledząc bohaterów. Siłą filmu jest ascetyczność kadr, ograniczona ekspresja aktorów, minimalizm, a także odwrócenie pewnego naturalnego ‚porządku’ świata. Chodziłoby przede wszystkim o motyw słońca, które na moment przestaje świecić (początkowa scena zaćmienia słońca) lub zostaje ‚uwięzione’ w sieci, ociemniałe oczy matki, które nie widzą, choć dostrzegają istotę bytu, hak w miejscu brakującej (amputowanej?) ręki, potrafiącej zarzucać sieć lub ją zszywać.
Z filozoficznego punktu widzenia mielibyśmy do czynienia z czymś w rodzaju ‚ontologii immanencji’ (dlatego na początku naszej dyskusji, tuż po filmie, mieliśmy nieco kłopot z jego interpretacją). W ontologii tej (Spinoza-Nietzsche-Deleuze) istnienie/rzeczywistość są całkowicie samowystarczalne, liczy się „tu i teraz”- bez odniesienia do „czegoś wyższego” (na pewno nie do idei marksizmu – na czym zawsze gensekom „kinematografii socjalistycznej” zależało).W trakcie naszej dyskusji Ania podkreśliła piękno czarno- białych obrazów, Oskara zaintrygował motyw „zastygłych” dłoni uwiecznionych w serii fotografii wyłaniających się w ciemni fotograficznej, Oliwia i Yevhen przyjrzeli się innym wątkom egzystencjalnym … Nie wszystkie (wątki i sceny) udało nam się rozszyfrować, na czym, uważam, polega siła tego enigmatycznego filmu.W związku z rozpoczynającymi się wakacjami/ urlopami, życzymy wszystkim udanych i radosnych wakacji, pogodnego nieba i dużo słońca (niekoniecznie ‚uwięzionego w sieci’).
– dr Beata Kuboková wraz ze studentkami i studentami I i II stopnia
