Ta strona wykorzystuje ciasteczka ("cookies") w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Czy wyrażasz na to zgodę?

Czytaj więcej

Rosja w literaturze: Dmitrij Głuchowski

Dmitrija Głuchowskiego nie trzeba przedstawiać – jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych pisarzy rosyjskich. Emigrant, bezkompromisowy krytyk reżimu Putina, uznany za „agenta obcego wpływu”, ścigany. Sławę przyniosła mu powieść Metro 2033, która zapoczątkowała popularny cykl postapokaliptyczny (Metro 2034, Metro 2035), a także multimedialny projekt obejmujący książki innych autorów i gry komputerowe.

W swojej twórczości pisarz łączy elementy fantastyki, dystopii i realizmu psychologicznego z ostrą satyrą polityczną. Podejmuje tematy totalitaryzmu, manipulacji propagandowej, alienacji jednostki, upadku wartości i moralnych wyborów człowieka w ekstremalnych warunkach. Posługując się ironią, czarnym humorem oraz groteską, ukazuje mechanizmy propagandy, absurdy polityki i społeczne paradoksy współczesnej Rosji, obnaża rosyjskie obsesje.

Ostatnią książką Głuchowskiego wydaną w Polsce jest My. Kronika upadku (tłum. Paweł Podmiotko, Kraków 2024), na którą złożyły się artykuły i felietony pisarza z ostatniej dekady. Jest to – jak stwierdza autor – „Kronika upadku w czarną dziurę”. Głuchowski snuje w niej gorzkie refleksje nad rosyjską historią i współczesnością, państwem, i władzą, mentalnością i „stanem umysłów”.

W centrum jego uwagi znajduje się inwazja Rosji na Ukrainę: „Jak to możliwe, że naród, któremu wojna z Ukrainą została początkowo narzucona, nie spierał się i nie sprzeciwiał tej rzezi? Że znaleźli się ludzie gotowi szczerze ją popierać i tacy, którzy zgodzili się wziąć w niej udział – dla zysku lub z powodu możliwości, które otwarły się przed nimi w zamian za jawne i oczywiste bestialstwo? Dlaczego bezwzględna większość moich współobywateli wolała udawać, że tej wojny po prostu nie ma, że w żaden sposób ich nie dotyczy?” To tylko niektóre z pytań, które stawia pisarz. Zachęcam do lektury – pisze dr hab. I. Krycka-Michnowska.

/obrazek wygenerowany przez AI/