Co wiemy na temat sowieckiej polityki narodowościowej? Historię przybliża dr Monika Grącka.

W latach 20. XX wieku w ZSRS realizowano tak zwaną politykę “korzenizacji”, „zakorzenienia” idei komunizmu i włączenia do życia politycznego ZSRS przedstawicieli różnych narodów. Polityka ta przyniosła rykoszetem pozytywne efekty dla narodów zamieszkujących Związek Sowiecki, jak na przykład rugowanie analfabetyzmu i nauczanie w językach własnych.
Nie była to jednak polityka charytatywna, co można zilustrować przykładem utworzonego w 17 września 1925 r. Polskiego Rejonu Narodowego im. Juliana Marchlewskiego (zamieszkały głównie przez Polaków – 70% mieszkańców), zwany popularnie Marchlewszczyzną.
Region nazywano „małą Polską” na obszarze ZSRS. Polacy posługiwali się tam ojczystą mową, działały polskie szkoły (55), urzędy, ośrodki kulturalne. Wydawano gazetę polskojęzyczną “Marchlewszczyzna Radziecka”.
Jednocześnie miejscowi Polacy zostali poddani intensywnej sowietyzacji. Reżim sowiecki bowiem nie zrezygnował z opanowania Polski i ustanowienia w niej republiki radzieckiej. Marchlewszczyzna miała być zalążkiem takiej republiki.
Kolektywizacja w Polskim Rejonie Narodowym przebiegała jednak niezadawalająco: jeśli ogółem w Ukrainie sowieckiej w 1932 r. 61,5% gospodarstw było już przymusowo skolektywizowanych, to na terenie Marchlewszczyzny udało się tego dokonać tylko dla 16,9% gospodarstw. Bierny opór Polaków wobec polityki kolektywizacji przekonał władze radzieckie, że projekt stworzenia modelowej radzieckiej „małej Polski” i przeszczepienia jej na grunt Polski właściwej nie mógł się powieść. W odwecie, w latach 30. XX wieku rozpoczęły się represje wobec ludności całej autonomii, przede wszystkim wobec duchowieństwa, inteligencji, rzemieślników etc.
W 1935 r. Polski Rejon Narodowy został zlikwidowany, a większość Polaków deportowano do Kazachstanu.
Na terenach dawnej Marchlewszczyzny, mimo przymusowych wysiedleń w latach 30. a także po II wojnie światowej nadal żyje wielu Polaków. Po rozpadzie ZSRS nastąpiło odrodzenie polskiego życia kulturalnego. Pojawiły się szkoły podstawowe i średnie z polskim językiem nauczania, powstały kościoły oraz organizacje zrzeszające polską ludność. Dziś, podczas wojny z Rosją, Polacy Żytomierszczyzny dzielnie walczą o niepodległą Ukrainę.